Ponieważ współczesna kultura i cała cywilizacja również na obrazie stoi, ubrałam swą opowieść w nowoczesne szaty. Będzie to nic innego jak foto-story.
Powinno się zaczynać "...dawno, dawno temu w odległej galaktyce..." ....KURWA! ... "...dawno, dawno temu za siedmioma górami, za siedmioma lasami, za siedmioma rzekami..." czyli na totalnym zadupiu ;) Ale ja zacznę inaczej:
Zaczyna się zawsze niepozornie.
Dla szczęścia wiele nie trzeba.
Tyle że trzeba być brutalnym : zedrzeć skórę i wypruć flaki.
I nic nie znaczy humanitaryzm i współczucie - rżniem dalej niemiłosiernie!
Uwolnijmy prastare instynkty : siekać, szatkować, ćwiartować!!!
" czwórkami do nieba szli..."
Niczym za najlepszych czasów inkwizycji ; ogień, wrząca woda i zobaczymy sługę szatana...
I na miejsce wiecznego spoczynku...
...Przynajmniej dopóki nie zeżrę...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz